wtorek, 21 sierpnia 2012

Literacka uczta (w stylu jordańsko-amerykańskim)

Diana Abu-Jaber, „Język baklawy. Wspomnienia”
Nie jest zapewne tajemnicą, że jedzenie może być świetnym sposobem komunikowania się. Bardzo specyficznym, ale też zaskakująco skutecznym. Można wyznać komuś miłość, piekąc ciasto czekoladowe, albo zasugerować zgoła odmienne uczucia, serwując rozgotowaną brukselkę posypaną przypaloną bułką tartą, w dodatku z margaryną zamiast masła. Diana Abu-Jaber właśnie takim pięknym językiem, pełnym wspomnień i przede wszystkim smaków, napisała swoją przepyszną, idealnie doprawioną książkę.

Diana Abu-Jaber to amerykańska pisarka jordańskiego pochodzenia. Za swoją debiutancką książkę z 1993 r., zatytułowaną „Arabian Jazz”, otrzymała nagrodę Oregon Book Award. Napisała jeszcze trzy inne powieści (w Polsce ukazał się tylko „Półksiężyc”) oraz wspomnieniowy „Język baklawy”. To wspaniała opowieść o dzieciństwie spędzonym na styku dwóch kultur – amerykańskiej i jordańskiej, poszukiwaniu własnej tożsamości i swojego miejsca na świecie. Historia życia imigrantów w krainie wielkich marzeń, a jednocześnie pochwała dobrego jedzenia i magicznej mocy jego oddziaływania.

Moje dzieciństwo składało się z opowieści – wspomnień i historii z życia ojca oraz mitów i legend, które podsuwała mi do czytania matka. Opowieści te często były w jakimś sensie o jedzeniu, a w jedzeniu zawsze chodzi o coś więcej: łaskę, tożsamość, wiarę, miłość. Zebrałam niektóre z naszych historii ukazujących, jak stawaliśmy się tymi ludźmi, którymi dzisiaj jesteśmy.” – wyjaśnia we wstępie autorka. Zachęcając innych do dzielenia się własnymi wspomnieniami, pisze, że dają one naszemu życiu „pełnię, a wspólne jedzenie pomaga nam pamiętać.”. Tak właśnie zbudowany jest „Język baklawy” – wszystkie historie opierają się w mniejszym lub większym stopniu na jedzeniu. Bo przecież w prawdziwym życiu trzeba coś jeść, nawet kilka razy dziennie. Można więc wnioskować, że jedzenie jest bardzo ważnym elementem naszej codzienności, kształtującym osobowość, a nawet życie. Dlaczego zatem jest tak rzadko wykorzystywane i przedstawiane w powieściach?

Diana Abu-Jaber opisuje historie zasłyszane od różnych członków rodziny, jak i te, które pamięta z własnego doświadczenia. Niektóre są smutne, inne pełne śmiechu i radości. Jedne dotyczą dziecięcych miłości, inne wielkich planów snutych przez dorosłych. Autorka wspomina dziecięce zabawy, nastoletni bunt i wkraczanie w dorosłość. W każdym rozdziale znajdują się opisy posiłków lub produktów spożywczych, wspólne obiady lub kolacje albo marzenia o rodzinnej restauracji, które snuje ojciec Diany. Jedzenie jest wszechobecne. Aromaty duszonego czosnku, cebuli, cukinii, pomidorów, jagnięciny i przypraw niemal unoszą się znad kartek. Całe szczęście, że w książce zostały również zamieszczone oryginalne przepisy (łącznie ponad czterdzieści!), prosto z rodzinnego domu Diany. Wszystkie w jakiś sposób łączą się z opisywanymi historiami, o czym mogą świadczyć piękne nazwy potraw: szisz kebab „Jedz, nie czekaj”, ciastka sambusik „Niezapominajki”, barbarzyńska kofta z jagnięciny, hummus na rozkręcenie imprezy, chleb pita z utraconego dzieciństwa, tabbule na trudne czasy, herbatka na dreszcze, poetyczna baklawa, cukinia z podtekstem czy ful dla ukochanego. Pełna paleta uczuć, nastrojów i smaków.

Wspomnienia Diany Abu-Jaber czyta się jak najlepszą powieść. Różne rodzinne wątki przeplatają się ze sobą. Co chwilę pojawia się kolejny szalony wujek albo ciocia ze swoimi tajemnicami, mądrościami oraz niesłabnącym apetytem. Postaci są niezwykle wyraźne i ciekawe. Historie intrygujące, pełne emocji, żywe i rozpalające wyobraźnię czytelnika. Styl autorki lekki i zgrabny. I wszędzie mnóstwo wspaniałego jedzenia! „Język baklawy” to prawdziwa literacka uczta – bez sztucznych barwników i konserwantów, naturalnie pyszna.

Ocena: 9/10

Diana Abu-Jaber, „Język baklawy. Wspomnienia” (oryg. The Language of Baklava. A Memoir), Czarne 2012, seria Dolce Vita, 416 s., cena 37,90 zł.

Książka na stronie wydawcy: czarne.com.pl/?a=2727


* Dziękuję wydawnictwu za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Przepisy z tej książki dostępne na stronie Na kuchennym progu: